Muzeum wódki w Sztokholmie, a w zasadzie muzeum historii alkoholu w Szwecji, czyli Spritmuseum, w kraju, w którym panują restrykcyjne warunki zakupu napojów wyskokowych – tzw. Systembolaget – jest czymś doprawdy zaskakującym. Historia picia spirytualiów przez Szwedów na przestrzeni wieków doprowadziła do tego, że dziś mocniejszy alkohol kupimy tu wyłącznie w oznaczanych sklepach, w określonych dniach i godzinach. Tym bardziej muzeum wódki w Sztokholmie warte jest tego, by je zobaczyć i… poczuć, a także – o ile jesteśmy pełnoletni – posmakować.
Tak, poczuć. Nie chodzi o degustację – choć jest ona tu dostępna – co o aromat alkoholu, różnych alkoholowych nalewek, a także specjalne pomieszczenie, które pozwala poczuć się pijanym. Tak, Szwedzi projektując to muzeum i jego wystawy, zrobili to z prawdziwym rozmachem. Spritmuseum to nie tylko historia tego, jak piło się w Szwecji, jak produkowało się tam alkohol, ale i ekspozycja artystyczna znanej marki wódki, anegdoty dotyczące alkoholu, ciekawostki – niektóre mrożą krew w żyłach – i miejsca, w których ów alkohol tradycyjnie się spożywało.
Muzeum wódki w Sztokholmie, czyli Spritmuseum
Gdzie znajdziemy muzeum wódki, jak je potocznie nazwałem, czyli Muzeum Alkoholu – Spritmuseum? Na wyspie Djurgården, nieopodal innych placówek muzealnych, jak np. muzeum nordyckie, muzeum wraków, muzeum Vasy (o tym muzeum możecie poczytać na moim blogu w tym miejscu – kliknijcie link) czy muzeum Abby (przenieście się na chwilę w kolorowy świat dyskotek lat 70- i 80-tych – kliknijcie w ten link). Mieści się dość, generalnie, niepozornie wyglądającym, a jednak zabytkowym, bo pochodzącym z XVIII wieku portowym budynku. Oprócz muzeum znajdziemy w jego wnętrzu również bar i restaurację.
Historia produkcji alkoholu w Szwecji
Spritmuseum prezentuje historię produkcji alkoholu w Szwecji. W muzeum wódki zobaczymy nie tylko, jak pędzono kiedyś w tym kraju wina, ale i bardziej wyskokowe trunki. Napoje spirytusowe mają w tym kraju długą tradycję – stąd mnóstwo tu zabytkowego sprzętu zarówno do butelkowania wina, jak i produkcji wszelkiego rodzaju spirytualiów. Co tu zobaczymy? Zabytkowe, stare butelki, karafki, kieliszki, szklanki do spożywania napojów z alkoholem. Do tego stare etykiety, niejednokrotnie doskonale zachowane na równie starych butelkach – jednym słowem prawdziwa i interesująca historia tego, jak, w czym i kiedy podawano w Szwecji napoje spirytusowe
Węże w spirytusie
Znajdziemy tu specjalne miejsce, w którym możemy powąchać, jak pachniały różnego rodzaju nalewki, wykonywane z różnych owoców. Mamy też ekspozycję samych nalewek – z zalanymi alkoholem prawdziwymi owocami. Znajdzie się i coś dla miłośników makabry – zatopione w spirytusie gady, z których nalewki miały rzekomo mieć medyczne właściwości prozdrowotne. Czy kogoś w ten sposób udało się wyleczyć? Hm…
Mnóstwo eksponatów, w tym dzieła sztuki
Muzea w Sztokholmie przyzwyczajają do tego, by oczekiwać od nich wielu atrakcji, nawet nieoczywistych. Nie mogło być inaczej w muzeum wódki. Spritmuseum prezentuje skomplikowane urządzenia do wytwarzania spirytualiów, skrupulatnie opisując i pokazując na tablicach multimedialnych ich działanie. Można tu również podejrzeć, jaka działa destylacja. Z kolei dzieła sztuki to już kolekcja efektownych butelek marki Absolut, znanej na całym świecie.
Tak pito w Szwecji
Różnego rodzaju gatunki lokalnych alkoholi, ich właściwości, opisy ich produkcji – tego nie mogło zabraknąć w Spritmuseum. Sporo miejsca poświęcono również kulturze picia Szwedów. Służy temu m.in. przyczepa kempingowa, mi osobiście nieodłącznie kojarząca się z latami 60-i 70-tymi. Możemy do niej wejść, obejrzeć jej wyposażenie, usiąść na wygodnym siedzeniu i obejrzeć filmy o tym, jak się piło w Szwecji. Między innymi w takich właśnie przyczepach, na kempingach, na weekendach.
Zobacz, jak to jest być pijanym
Na piętrze muzeum urządzono specjalne pomieszczenie, które ogląda się z pozycji… poziomej. Leżąc. Tak, tak to zaprojektowano. Zarówno cała przestrzeń pomieszczenia, sposoby jego oświetlenia i efekty dźwiękowe służą temu, by odwiedzający poczuli się w nim, jakby byli pijani. Dla jednych to wesołe, dla innych mniej – szczególnie, że w Spritmuseum dużo miejsca poświęcono prezentacji negatywnych skutków nadużywania alkoholu. Muzeum wódki kompleksowo, jak widać, podeszło do tematu.
Czas na degustację
Cóż to za wizyta w muzeum wódki bez degustacji? Również i w Spritmuseum jest taka możliwość. W muzeum wódki w Sztokholmie można skosztować próbek czterech szwedzkich napojów alkoholowych. Jest to możliwe dopiero po wizycie w obiekcie. Otrzymujemy wówczas próbki degustacyjne wódek, nalewek i szwedzkiego sznapsa.
Jak kupić alkohol w Szwecji?
Jak kupić alkohol w Szwecji? Nie jest to proste zadanie. W marketach, jak np. sklepach sieci ICA, alkoholu nie kupimy. Dostępne są tam jedynie np. piwa bezalkoholowe lub takie, które zawierają alkohol do 3,5%. Jeśli jesteśmy w Szwecji, chcemy napić się w hotelu czy apartamencie piwa lub czegoś mocniejszego, to musimy zrobić zakupy w sieci sklepów z alkoholem- Systembolaget. Tylko te państwowe placówki mają monopol w tym kraju na sprzedaż alkoholu powyżej 3,5%. Żeby było ciekawiej, nie jest ich dużo. Sklepu sieci Systembolaget są otwarte w określonych godzinach, w niedziele zaś zamknięte. Ceny alkoholu w sklepach Systembolaget są bardzo wysokie. Jak więc widzicie, by kupić alkohol w Szwecji, trzeba się trochę natrudzić.
Czym jest Systembolaget?
Te restrykcyjne przepisy, skutkujące wprowadzeniem Systembolaget, dotyczące sprzedaży i dostępności w Szwecji alkoholu są efektem tego, że przed wiekami Szwedzi pili bardzo dużo alkoholu. Problem nadużywającego napojów spirytusowych społeczeństwa coraz bardziej destabilizował sytuację społeczną. Napoje alkoholowe zaczęto więc na początku XX wieku reglamentować – można było je kupić, przedstawiając specjalną książeczkę (coś, jak kartki w czasach PRL w latach 80-tych). Zniesiono to w latach 50-tych, jednocześnie podnosząc cenę trunków, by ograniczyć ich spożycie. Państwo kontrolowało to bardzo mocno i w zasadzie dzieje się tak do dziś, w ramach sieci sklepów Systembolaget. Nic więc dziwnego, że historia i tradycja robienia własnego alkoholu ma się w Szwecji całkiem dobrze.
Muzeum wódki w Sztokholmie – co, jak i kiedy?
Wszystkie informacje dotyczące godzin otwarcia muzeum wódki czyli Spritmuseum, wystaw czasowych, cen i zasad wstępu, dostępne są na stronie internetowej muzeum wódki w Sztokholmie pod tym linkiem. Restauracja przy muzeum bywa miejscem różnego rodzaju przyjęć. Dlatego, jeśli planujecie podczas wizyty w Sztokholmie zobaczyć, jak wyglądała historia produkcji napojów na spirytusie, a może i posmakować w muzealnym barze choćby słynnej szwedzkie akwawity, skontaktujcie się wcześniej z placówką mailowo. Mi podczas dwóch pobytów w Sztokholmie nie udało się wejść do muzeum wódki właśnie z powodu odbywających się w tutejszej restauracji eventów.
Podoba Ci się ten wpis? Dołącz do mnie na Facebooku i bądź na bieżąco z moimi poradami, podróżami i przepisami!
Czytaj również:
- Kiedy majówka, kiedy długi weekend w 2024. Urlop, święta – skorzystaj!
- Galeon Vasa w Muzeum Vasa w Sztokholmie – historia, która zadziwia!
- Muzeum Abby w Sztokholmie – szalony świat muzyki i kolorowych lat 70-tych!
- Długi lot samolotem – jak go przetrwać? Miej na niego sposób!
- Jedziemy na wakacje: jak wybrać ubezpieczenie wakacyjnego wyjazdu?
- Brannäs Våtmark Oxelösund
- W szwedzkim Oxelösund na weekend
- Wybrzeże Szkierowe Oxelösund