Langosz – dziś prosty przepis na węgierski specjał. Czym jest langosz? To smażony na oleju tradycyjny pyszny placek drożdżowy, mający węgierski rodowód. Jest prosty do zrobienia, można podawać go z rozmaitymi dodatkami, a co najważniejsze – na pewno jest tańszy, niż ten, który kupicie na jarmarkach.
Podczas pobytu na Węgrzech (przeczytacie o nim na moim blogu w trzech miejscach: tu znajdziecie Budapeszt, tu znajdziecie Wyszehrad, a tu znajdziecie fotorelację z budapesztańskich ulic) pojadłem tego specjału, jak nigdy wcześniej. Langosz możemy kupić również w Polsce, szczególnie na południu, również na Słowacji. Dziś proponuję go Wam do zrobienia w Waszych domach. Przepis jest bardzo prosty. Myślę, że ten węgierski specjał przypadnie Wam do gustu.
By poczuć Węgry, niekoniecznie musimy jechać nad Balaton. Wystarczy dobry przepis i węgierski smak pojawi się na naszym talerzu. W ten sposób spotkamy się z inną kuchnią we własnych mieszkaniach, nie ruszając się dalej, niż do sklepu po składniki.
Langosz prawie jak lawasz
Pamiętacie mój przepis na jogurtowy lawasz rodem z Armenii (sprawdź mój przepis na lawasz w tym miejscu)? Praktycznie nie różni się w doborze składników od przepisu na węgierski langosz. Doszedłem do tego metodą prób i błędów, próbując po drodze różnych przepisów i szukając najbardziej właściwego, prostego i smacznego.
Ma to swój praktyczny wymiar: zamiast zapamiętywania dwóch list składników, z których składają langosz i lawasz, mam do zapamiętania tylko jedną. Plus ważna informacja dotycząca tego, jak przyrządza się te potrawy. Choć obie szykuje się na patelni, to jednak w różny sposób. Dzięki temu mamy dwa różne dania z dwóch różnych kuchni z jednego przepisu: węgierski langosz i ormiański lawasz.
Składniki
Jak już wspomniałem, lista składników na langosz praktycznie nie różni się od listy składników na lawasz:
- jeden jogurt naturalny – duży kubek ok. 400 ml,
- mąka pszenna – 1,1 kg,
- drożdże – 100 g,
- sól – łyżeczka,
- cukier – łyżeczka,
- ciepła woda – 400 ml,
- olej do smażenia – 500 ml.
Jak przyrządzić langosz – przepis
Do dużej miski wlewamy jogurt naturalny, dodajemy rozdrobnione drożdże, podsypujemy małą łyżeczką cukru oraz szczyptą soli.
Następnie mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
Do gotowej masy przesiewamy 1,1 kg mąki oraz ciepłą wodę.
Łączymy i wyrabiamy ręcznie ciasto przez ok. 15-30 minut. Gdy ciasto odstaje już od rąk, to oznacza, że jest wyrobione. Przykrywamy miskę ściereczką, odstawiamy w spokojne, ciepłe miejsce na kilka godzin do wyrośnięcia.
Gdy ciasto już wyrośnie, odrywamy po kawałku i na przygotowanej wcześniej desce kuchennej czy blacie – co kto woli – formujemy placuszki. Układamy je na desce w odstępach, bo jeszcze nam urosną. Z tej porcji mąki wyszło mi, jak widzicie na zdjęciach, 12 sporych placków.
Smażymy w głębokim tłuszczu
Gdy placuszki na desce jeszcze nam podrosną, możemy już smażyć langosz. Najpierw rozgrzewamy na patelni pół litra oleju (uwaga: sprawdzamy, czy jest już odpowiednia temperatura, wrzucając okruszek surowego ciasta. Gdy od razu wypłynie do góry i skwierczy, to znak, że olej rozgrzany). Następnie bierzemy w dłonie placuszek ciasta, trochę go rozciągamy i wkładamy do gorącego tłuszczu – tak, jak na filmie poniżej.
Smażymy do zrumienienia tak z jednej, jak i z drugiej strony. Gdy langosz jest już złocisty, wyciągamy go z patelni i kładziemy na talerz, wyłożony papierowym ręcznikiem, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Po kilku minutach przekładamy go na półmisek czy talerz i już jest gotowy do podania. Podczas, gdy pierwszy langosz odpoczywa, my smażymy kolejny i tę czynność powtarzamy, aż usmażmy wszystkie placki.
Węgierski langosz – z czym go zjeść
Tradycyjnie Węgrzy jedzą langosz posmarowany śmietaną, posypany żółtym serem lub z wędliną, czy posmarowany masłem. Można więc wytrawnie, ale można i na słodko, np. z dodatkiem powideł czy smażonych jabłek. Ja „zaliczyłem” go na Węgrzech w różnych wydaniach. Na zdjęciu poniżej: zjadłem go z dodatkiem samodzielnie zrobionego kajmaku (sprawdź mój przepis na bałkański kajmak po polsku w tym miejscu), z dodatkiem gulaszu, czy z żółtym serem i wędliną.
Węgierski langosz najlepiej smakuje świeżo usmażony. Potem może nieco stwardnieć, ale nadal jest dobry. W zamknięciu wytrzyma co najmniej jeden dzień i nawet trochę zmięknie. Z pewnością pokochacie ten smak.
Węgierski langosz robi się łatwo, może nie za szybko – ze względu na czas rośnięcia ciasta – ale rekompensują nam to doznania smakowe. Ta potrawa to jedna z najpopularniejszych potraw Węgier! Podany przeze mnie przepis jest prosty do wykonania samodzielnie. Życzę Wam smacznego i zachęcam do wypróbowania tego przepisu!
Czytaj również:
- Co zjeść w Chorwacji? 10 potraw, których musisz tu spróbować!
- Wakacje w Chorwacji? Praktyczne porady – co musisz wiedzieć, jadąc tu?
- Długi lot samolotem – jak go przetrwać? Miej na niego sposób!
- Jedziemy na wakacje: jak wybrać ubezpieczenie wakacyjnego wyjazdu?
- Opóźniony pociąg? Zobacz, jakie masz prawa
- Muzeum Bursztynu w Gdańsku – zobacz Wielki Młyn i złoto Bałtyku!
- Tanie wakacje i ich koszt – na czym da się zaoszczędzić?
- Czego nie wolno przewozić w bagażu rejestrowanym
- Czego nie wolno przewozić w bagażu podręcznym
- Jedzenie w bagażu podręcznym – można zabrać je na pokład?
- Wizz Air likwiduje bezpłatny większy bagaż podręczny! Do kabiny pasażerskiej… z saszetką?
- Jak spakować bagaż podręczny do samolotu?
1 thought on “Langosz – prosty przepis na węgierski specjał! polubisz go!”
Pingback: Bałkański kajmak po polsku - zrobisz go w 5 minut!