Wydawnictwo Marpress, znana w Gdańsku oficyna wydawnicza, silnie osadzona w lokalnej, pomorskiej, gdańskiej historii, obchodzi właśnie 30-lecie powstania. Ofertę Marpressu znacie choćby z recenzji wydawanych przez to wydawnictwo książek, które zamieszczam na blogu od ponad roku. Przy okazji odwiedzin wydawniczej księgarni pewnego czerwcowego dnia ucięliśmy sobie ciekawą rozmowę z redaktorem naczelnym, Fabianem Cieślikiem. Okazją była nie tylko 30. rocznica powstania wydawnictwa, ale i przeprowadzony w księgarni remont oraz trudny, pandemiczny rok, z którego Wydawnictwo Marpress wyszło obronną ręką.

Wydawnictwo Marpress
Fabian Cieślik, Marek Dąbrowski

Wydawnictwo Marpress – początki

Marek Dąbrowski, Ścieżki Mojego Świata: Co leżało u podstaw stworzenia wydawnictwa Marpress i sprofilowania go w kierunku morskim, gdańskim, lokalnym?

Fabian Cieślik, redaktor naczelny, Wydawnictwo Marpress: U podstaw tej decyzji leżała potrzeba ocalenia dorobku części autorów działającego kiedyś w Gdańsku Wydawnictwa Morskiego. Morskie po dość dobrym okresie w pewnym momencie zaczęło chylić się ku upadkowi. Dlatego też część jego redaktorów podjęła decyzję o założeniu nowej instytucji. Tak właśnie w 1991 roku powstało Wydawnictwo Marpress, obchodzące właśnie 30. urodziny.

Wydawnictwo Marpress książki
Oferta wydawnicza Marpress

Czyli Marpress jest drugim życiem Wydawnictwa Morskiego?

Marpress kontynuuje tradycję Wydawnictwa Morskiego, czerpiąc z jego dziedzictwa, ale też i nadając gdańskiemu rynkowi wydawniczemu ducha świeżości. Marpress od początku sprofilowany był pod kątem Pomorza, Gdańska, Trójmiasta, szeroko pojętej marynistyki i historii Polski, w której nasz Gdańsk odegrał przecież niebagatelną rolę. Zaś naszą najnowszą serią, w którą wkładamy dużo pracy i serca, jest seria Bałtyk. W jej ramach prezentujemy najciekawsze zjawiska literackie z krajów basenu Morza Bałtyckiego. Pracujemy z najlepszymi tłumaczami i tłumaczkami literatury w Polsce i dzięki nim wiemy, z czym warto zaznajomić polskiego czytelnika.

Cały czas staramy się też poszerzać ofertę książek dla dzieci i młodzieży. Właśnie podpisaliśmy umowę na kolejną książkę dla tak zwanych „młodych dorosłych”.

Fabian Cieślik, Wydawnictwo Marpress

Lokalna historia, lokalni autorzy

Gdy czytałem Wasze książki, to rzuciło mi się w oczy to, że Wasi autorzy dużo uwagi poświęcają lokalnej historii.

Gdy objąłem stery wydawnictwa kilka lat temu, musiałem podjąć decyzję, w którym kierunku poprowadzić Marpress. Wielu autorów, piszących dla Wydawnictwa Morskiego, a potem dla Marpressu, już odeszło. Brakowało nam nowych autorów, reprezentujących nowe pokolenia gdańszczan i gdańszczanek. Byliśmy ciekawi, co oni myślą o Gdańsku, jak go interpretują, postrzegają, w jaki sposób piszą o różnych aspektach historii tego niezwykłego miasta. Otworzyliśmy się na młodszych twórców, piszących w ramach interesującej nas tematyki, mających ciekawy pomysł na to, jak swoje treści zaprezentować w sposób atrakcyjny nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla czytelników. Właśnie wtedy trafił do nas między innymi Michał Ślubowski z książką „Czarownice, mieszczki, pokutnice”.

Wydawnictwo Marpress książki
Czarownice, mieszczki, pokutnice

Zgłosił się sam czy wygrał jakiś konkurs literacki?

Napisał do nas, że chciałby z nami współpracować. Przedstawił propozycję książki o kobietach w Gdańsku, które tutaj żyły, pracowały, wpływały w jakimś stopniu na lokalne wydarzenia. Dotyczyło to okresu nowożytnego, jeszcze przed XIX wiekiem. Poprosiliśmy Michała o próbki tekstu i cóż, zachwyciły nas! To była nowa perspektywa, coś innego, jakby nowe otwarcie w pisaniu o historii. Wkrótce okazało się też, że Michał jest twórcą Gedanarium, poczytnego bloga o Gdańsku.

Herstorie hitem wydawniczym

Książka „Czarownice, mieszczki, pokutnice” sprzedaje się na pniu.

Tak, książka cieszy się ogromnym powodzeniem. Zamawiają ją księgarnie z całego kraju, nie tylko z Pomorza. Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na takie opowiadanie o historii, jak robi to Michał. Mogę zdradzić, że autor ma jeszcze dwie kolejne książki w zanadrzu, jedną o herstorii, drugą o makabrycznych zjawiskach w historii Gdańska.

Wydawnictwo Marpress książki
Oferta wydawnicza Marpress

Zapowiada się fantastycznie i już teraz zamawiam egzemplarze do recenzji na moim blogu. Kto jeszcze z młodszego pokolenia autorów dla Was pisze?

Od zeszłego roku w gronie naszych autorów jest Barbara Piórkowska, utytułowana poetka i prozatorka. Wydaliśmy jej powieść „Kraboszki”, za chwilę do sprzedaży trafi jako e-book jej debiut z 2010 roku – „Szklanka na pająki”, która po raz pierwszy będzie dostępna w wersji elektronicznej.

Barbara Piórkowska, Kraboszki
Barbara Piórkowska, Kraboszki

Swój debiutancki zbiór opowiadań wydała u nas Aleksandra Majdzińska, scenarzystka i tłumaczka. W tej chwili pracuje nad literackim reportażem o Odessie.
Pracujemy także nad książką Jana Daniluka na temat Wolnego Miasta Gdańska – to będzie jego debiut w Marpressie.

Jednym z Waszych najważniejszych autorów jest profesor Andrzej Januszajtis, którego książki wydajecie od początku istnienia wydawnictwa.

Na każdą książkę Andrzeja Januszajtisa czekamy z niecierpliwością, podobnie jak jego czytelnicy. Aktualnie autor pracuje nad kolejnymi tytułami, ale jeszcze nie zdradzamy tutaj szczegółów.

Marpress to nie tylko literaci

Powiedziałeś, że wydawnictwo Marpress otwiera się na nowych autorów. Chodzi tylko o ludzi piszących tradycyjne książki czy również o tych tworzących treści okołoliterackie? 

Podjęliśmy ostatnio współpracę z satyrykiem z Gdyni, który tworzy popularny fanpejdż na Facebooku „Smutne historie spisane na kacu i tanim papierze”. Na nasze 30. urodziny przygotował serię plakatów i kartek pocztowych, promujących czytelnictwo w nietypowy, specyficzny dla siebie sposób. Gadżety można kupić w naszej księgarni (także wysyłkowo). Mamy to szczęście, że jako pierwsi w Polsce sprzedajemy jego plakaty.

Wydawnictwo Marpress
Smutne historie spisane na kacu i tanim papierze

W kwietniu mieliśmy premierę „Mewiej trylogii” Stanisława Goszczurnego – pierwsza część pt. „Mewy” została wznowiona kolejny raz po 60 latach (to siódme wydanie tej powieści!). W tym wypadku weszliśmy we współpracę z dwoma innymi podmiotami. Pierwszy z nich to Mewka. Galeria Społecznie Zaangażowana (LINK), z którą organizujemy spacery po Nowym Porcie, śniadania literackie i performatywne czytania. Drugi to marka odzieżowa Hansa Wear (LINK), z którą przygotowaliśmy gadżet do książki – specjalnie zaprojektowane bikiniarskie skarpetki z rysunkami Darii Kompf.
Regularnie współpracujemy z przewodnikami miejskimi. A w najbliższym czasie, na urodzinach Marpressu 10 lipca, zagra u nas gdyński zespół Kiev Office, który wplata w swoją muzykę kaszubskie teksty. Każdy twórca, który chce z nami promować czytanie książek, jest u nas mile widziany.


Wydawnictwo i księgarnia Marpress mieszczą się na Targu Rybnym w Gdańsku. Czy turyści zaglądają do Was chętnie?

Tak. Szczególnie widzimy to od momentu, gdy poluzowano pandemiczne obostrzenia. Odwiedza nas coraz więcej gości, co bardzo nas cieszy. Przełom nastąpił podczas tegorocznego długiego majowego weekendu. To był dla nas taki zwiastun ożywienia ruchu turystycznego. Cieszy to tym bardziej, że jesteśmy po remoncie. Dotychczas przestrzeń wystawiennicza była dość mała, rzekłbym nawet, że ponura. Choć mamy duże okna, to tego światła słonecznego przez ścianki działowe, przez regały z książkami nie było tu widać. Remont to zmienił, a i nam samym lepiej się pracuje w tak otwartej na światło i ludzi przestrzeni. 

Wydawnictwo Marpress
Wydawnictwo Marpress, Targ Rybny w Gdańsku

Rok 2020, rok zmian

Jest świeżo, biało, marynistycznie. Pamiętam swoje wcześniejsze wizyty u Was, rzeczywiście tamto wnętrze przytłaczało. Teraz pomieszczenie nabrało jakby oddechu.  

To przestrzeń nie tylko wystawiennicza, ale i przeznaczona do spotkań autorskich. Do czasu remontu korzystaliśmy z miejsc dysponujących większą powierzchnią w różnych częściach miasta. Teraz udało nam się stworzyć fajne miejsce, które możemy swobodnie przeznaczyć na spotkania autorskie.

Wydawnictwo Marpress książki
Wydawnictwo Marpress
Marek Dąbrowski
Marek Dąbrowski, Wydawnictwo Marpress
Wydawnictwo Marpress książki dobrych autorów
Wydawnictwo Marpress

Remont przypadł na czas pandemii?

Tak. Gdy zamknięto wszystko, zadaliśmy sobie pytanie: co robimy? Nastąpił lockdown, nie działały sklepy, restauracje, atrakcje turystyczne, życie jakby zamarło, co automatycznie przełożyło się na spadek ruchu w naszej wydawniczej księgarni. Podjęliśmy wówczas decyzję o wyremontowaniu naszej siedziby, liftingu wnętrza, polegającego nie tylko na pomalowaniu ścian, ale właśnie na otwarciu przestrzeni, wpuszczeniu tu nowego ducha, dającego nadzieję i chwilę wytchnienia od przytłaczającej wówczas nas wszystkich rzeczywistości. Jak widać, to się sprawdziło.

Marpress a pandemia

Jak wydawnictwo Marpress przetrwało pandemię? W kontekście zagrożenia zdrowia, ale i życia kultura, szczególnie ta wyższa, schodzi przecież na plan dalszy.

Wydawnictwa żyją ze sprzedaży książek, z promocji. Musieliśmy jako wydawnictwo przetrwać ten trudny okres. To była ogromna presja odpowiedzialności za wszystkich, którzy dla nas pracują, naszych współpracowników oraz autorów. Było bardzo ciężko. Najmocniej uderzył w nas brak imprez targowych. Na targach wydawnictwa sprzedają przecież mnóstwo książek. Tymczasem nie dość, że wszystkie targi zostały odwołane, to jeszcze w naszej księgarni sprzedaż kompletnie zamarła. Pod względem finansowym bardzo nas to dotknęło. Nie siedzieliśmy jednak bezczynnie, czekając na koniec tego trudnego czasu. Już na początku pandemii udało nam się ruszyć ze sprzedażą e-booków na naszej stronie internetowej.

Przed pandemią nie publikowaliście e-booków?

Publikowaliśmy je od dwóch lat, ale do 2020 roku nie było możliwości zakupienia ich w naszym sklepie internetowym. Już w maju 2020 roku przekonaliśmy się, że to był strzał w dziesiątkę. Przychody z e-booków pomogły nam przetrwać. W tym okropnym czasie podjęliśmy też jedną z naszych najlepszych decyzji biznesowych. Złożyliśmy wniosek o środki unijne na wydawanie tłumaczeń literatury krajów nadbałtyckich i skandynawskich. Przyznano nam ten grant. Cieszyliśmy się z tego tym bardziej, że konkurencja była ogromna. Dało nam to pewność, że do końca roku otrzymamy środki finansowe, zapewniające ciągłość naszej działalności. Nie mogę nie wspomnieć również o tarczy antykryzysowej, dzięki której przetrwaliśmy ten pierwszy lockdownowy okres.

Jestem pod wrażeniem tego, jak daliście sobie radę w okresie lockdownu. Fabian, jak z perspektywy wydawcy i redaktora wygląda poziom czytelnictwa Polsce? Podnosi się, spada?

Zarówno z moich obserwacji, jak i z rozmów z innymi wydawcami wynika, że dosyć wysoki poziom czytelnictwa obserwowany jest wśród dzieci i wciąż wzrasta. Okazuje się, że świadomość rodziców w zakresie kształtowania swoich pociech w kierunku czytelnictwa, w zasadzie od samej kołyski, jest bardzo duża. Rodzice doceniają wartości, jakie dzieci czerpią z literatury i dbają o to, by czytały jak najwięcej.

Jednak gwałtowny spadek czytelnictwa następuje około 12. roku życia. To jest czas, w którym dzieci sięgają już po telefony komórkowe i przeżywają zachwyt nowoczesną technologią, kompresującą ważne informacje w formie szybkich, często bezrefleksyjnych treści. To zapatrzenie w elektronikę i możliwości, które stwarza, jest czynnikiem zdecydowanie odciągającym młodych ludzi od tradycyjnego czytelnictwa.

Czy ten proces da się odwrócić? W wielu przypadkach zapewne tak, ale muszą minąć lata, nim młodzi ludzie ponownie zwrócą się w stronę tradycyjnej książki, zmęczeni szybkimi treściami oferowanymi przez internet. Wszyscy przecież wiemy, że kontakt z literaturą jest swoistą odskocznią od dnia codziennego, chwilą relaksu, no i przygodą. Kontakt z książką, która wciąga, jest zawsze inspirujący, intrygujący i uzależnia w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Wydawnictwo Marpress książki dobrych autorów
Wydawnictwo Marpress

Marpress dla dużych i małych

Czy rodzice z dziećmi, którzy chcieliby odwiedzić Wydawnictwo Marpress na Targu Rybnym, mogą również liczyć na fajne pozycje dla najmłodszych?

Oczywiście, mamy kilka interesujących propozycji dla najmłodszych. To nie tylko „Bajki znad Bałtyku” Agaty Półtorak – autorkę można często spotkać w Trójmieście na prowadzonych przez nią warsztatach. W swojej niedawno otwartej pracowni Art Norka prowadzi zajęcia dla dzieci m.in. z rysowania, malowania i rękodzieła. Również świetną lekturą jest „Rybak i diabeł”, czyli legendy znad Morza Bałtyckiego. Jest ona przeznaczona nie tylko dla dzieci – rodzice również nie będą nudzić się przy książce Anny Koprowskiej-Głowackiej. W księgarni mamy też w sprzedaży książki dla dzieci od zaprzyjaźnionego z nami wydawnictwa Widnokrąg.

Wydawnictwo Marpress książki dobrych autorów

Czy podpisałbyś się po takim hasłem, że wszystkie drogi ze szlaków turystycznych Gdańska prowadzą do wydawnictwa i księgarni Marpress?

To bardzo ciekawe stwierdzenie, tak. Zobacz sam: Targ Rybny, nazwa wydawnictwa kojarząca się z morzem, Motława na wyciągnięcie ręki, po której dostojnie suną statki. Wszystko to pięknie się składa w pewną całość, pewną jakość, sygnowaną nie tylko naszym logo, ale i nazwiskami autorów, których wydajemy.  

Marpress książki dobrych autorów

Książki na wakacje

Jakie książki mógłbyś teraz polecić na sezon? Książkę dla turystów jako fajną, wartościową pamiątkę z Gdańska; książkę, którą można kupić sobie bądź komuś na prezent?

Godne polecenia są którekolwiek pozycje z Gdańskiej Kolekcji Tysiąclecia, w tym najnowszy zbiór felietonów Andrzeja Januszajtisa „W Gdańsku i w szerokim świecie”. Na pewno wspaniałą pamiątką z wizyty w Gdańsku byłaby pozycja Michała Ślubowskiego bądź też wznowienie książki Wojciecha Łygasia o szwedzkich śladach w historii Gdańska. „Gdańsk: szwedzkie karty historii” sprzedają się bardzo dobrze, bo wiele osób interesuje się historią stosunków polsko-szwedzkich. W końcu dla Szwedów właśnie Gdańsk był przyczółkiem Rzeczypospolitej i pierwszym miejscem na jej terenie od zejścia na ląd. A jeśli ktoś chce poczytać dobrą powieść z wciągająca akcją, to musi sięgnąć po „Mewią trylogię” Stanisława Goszczurnego. Czyta się ją bardzo lekko, ale porusza ważne problemy. Po tych sześćdziesięciu latach wcale się nie zestarzała, także językowo.

Marek Dąbrowski książki dobrych autorów
Marek Dąbrowski, Wydawnictwo Marpress

Dobra ręka do autorów

Napisałem kiedyś w recenzji jednej z Waszych książek, że Wydawnictwo Marpress ma dobrą rękę do autorów. Czego życzyłbyś kierowanemu przez siebie wydawnictwu na 30. urodziny?

Dzięki za dobre słowo! Jesteśmy również przekonani, że autorów mamy pierwszoligowych. Z okazji urodzin wydawnictwa życzyłbym zarówno wydawnictwu, jak i wszystkim naszym czytelnikom, pracownikom, współpracownikom, autorom, a także oczywiście sobie, żeby ta dobra ręka, o której powiedziałeś, była naszym znakiem rozpoznawczym na kolejne lata. Żebyśmy nadal umieli odnaleźć się w trudnych sytuacjach – oby było ich jak najmniej – i żebyśmy dalej płynęli z naszymi książkami po oceanie słów, krzewiąc świetną literaturę na wysokim merytorycznym poziomie, jednocześnie przystępną dla każdego czytelnika. I oby tych czytelników nam wciąż przybywało.

Sądząc po zainteresowaniu, jakim cieszą się konkursy, które ogłaszam w związku z recenzjami Waszych książek, tych czytelników Wam nie zabraknie.

Tego się trzymajmy!

Dziękuję za rozmowę.

Fabian Cieślik
Fabian Cieślik, Wydawnictwo Marpress

P.S. Już po naszej rozmowie, 30 czerwca 2021, ogłoszono długą listę książek nominowanych do Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus, wśród których znalazła się wydana przez Wydawnictwo Marpress powieść estońskiego pisarza Andrusa Kivirähka „Człowiek, który znał mowę węży” w tłumaczeniu Anny Michalczuk-Podlecki.

Człowiek, który znał mowę węży
Człowiek, który znał mowę węży

Czytaj również: