Długi weekend 2020 – jak powalczymy o dzień wolny?

Długi weekend 2020 – cóż, taki długi nie będzie. Niestety. To jedno już pewne, bo święta układają się w przyszłorocznym kalendarzu niezbyt korzystnie. Ale można pokombinować z urlopem i „dopalić” jednym czy dwoma dniami wolnego z pracy któryś z weekendów w 2020 roku, by nacieszyć się odpoczynkiem z wykorzystaniem dni ustawowo wolnych od pracy. O tym, jak to zrobić, piszę poniżej.

Długi weekend 2020 – dobrze już było

Ano, szczególnie w 2018 (pisałem o tym tu), jak i w 2019 roku (pisałem o tym tu). Koniec sierpnia to dobry czas na planowanie przyszłorocznego wypoczynku. Wielu z nas już wróciło z urlopów, bądź jeszcze wraca, szkoła za pasem, tegoroczna opalenizna jeszcze trzyma. Przetrwanie jesieni i zimy ułatwi nam świadomość zaplanowanego urlopu bądź długiego weekendu.

Chyba, że macie jeszcze zachomikowanych kilka dni tegorocznego urlopu, wtedy…

… świętujemy już w grudniu!

I nie chodzi wyłącznie o godne świętowanie przypadających wtedy świąt Bożego Narodzenia czy sylwestrowe szaleństwo, ale sam fakt, że kalendarz 2019/2020 umożliwi nam aż 17-dniowy, nieprzerwany wypoczynek? Jak?

Wigilia 2019 to dzień pracujący, przypada we wtorek, 24 grudnia 2019 r.. 25 grudnia, pierwszy dzień Bożego Narodzenia to środa, 26 grudnia, drugi dzień Bożego Narodzenia to czwartek. Z kolei 1 stycznia 2020 r. przypada w środę. Wystarczy, że weźmiemy urlop w dniach 23, 24, 27, 30, 31 grudnia 2019 r. oraz 2 i 3 stycznia 2020 r. – łącznie 7 dni urlopu. Czyli 5 dni za 2019 rok i 2 dni z puli urlopowej 2020 (chyba, że ktoś ma szczęśliwie zaległy urlop do wykorzystania).

7 dni urlopu = 17 dni wolnych na przełomie 2019/2020!

Co nam to daje? Świętami możemy cieszyć się w zasadzie już od piątku popołudnia, 20 grudnia. Łącznie z 6 stycznia 2020 r. przypadającym w poniedziałek, mamy aż 17 dni wolnych! Podsumujemy: pięć dni urlopu w grudniu i dwa dni urlopu w styczniu, dadzą nam aż 17 dni wolnych! Grzechem byłoby z tego nie skorzystać!

Długi weekend 2020 – zaczynamy!

Bez wiedzy, które dni są ustawowo wolne od pracy nie zaplanujemy sobie urlopu połączonego z weekendem. Pisałem już o tym kilkakrotnie, ale dla przypomnienia warto sobie tę wiedzę odświeżyć.

Dni ustawowo wolne od pracy

To stałe daty bądź terminy (Wielkanoc, święta kościelne czy państwowe) w każdym kalendarzu, które w zależności od danego roku przypadają albo w dni pracujące albo weekendy. To ważna informacja, pomocna w planowaniu jakiegokolwiek wyjazdu. Tak więc:

1 stycznia – Nowy Rok,

6 stycznia – Święto Trzech Króli,

pierwszy dzień Wielkiej Nocy,

drugi dzień Wielkiej Nocy,

1 maja – Święto Państwowe,

3 maja – Święto Narodowe Trzeciego Maja,

dzień Zielonych Świątek,

dzień Bożego Ciała,

15 sierpnia – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny,

1 listopada – Wszystkich Świętych,

11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości,

25 grudnia – pierwszy dzień Bożego Narodzenia,

26 grudnia – drugi dzień Bożego Narodzenia.

Kalendarz 2020 – kiedy przypadają dni ustawowo wolne od pracy?

Rok 2020 ma to do siebie, że niestety, spora liczba dni ustawowo wolnych od pracy przypada w niedziele. Sytuacji nie ratuje fakt, że mamy też dwa święta, przypadające w sobotę, za które możemy odebrać dzień wolny. No, ale co z tego, skoro np. majówka przypada centralnie w weekend? Zobaczcie zresztą sami poniżej:

1 stycznia – Nowy Rok (w 2020 r. przypada w środę),

6 stycznia – Święto Trzech Króli (w 2020 r. przypada w poniedziałek),

pierwszy dzień Wielkiej Nocy (w 2020 r. przypada w niedzielę, 12 kwietnia),

drugi dzień Wielkiej Nocy (w 2020 r. przypada w poniedziałek, 13 kwietnia),

1 maja – Święto Państwowe (w 2020 r. przypada w piątek) ,

3 maja – Święto Narodowe Trzeciego Maja (w 2020 r. przypada w niedzielę),

dzień Zielonych Świątek (w 2020 r. przypada w niedzielę, 31 maja) ,

dzień Bożego Ciała (w 2020 r. przypada w czwartek, 11 czerwca) ,

15 sierpnia – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Święto Wojska Polskiego (w 2020 r. przypada w sobotę) ,

1 listopada – Wszystkich Świętych (w 2020 r. przypada w niedzielę) ,

11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości (w 2020 r. przypada w środę),

25 grudnia – pierwszy dzień Bożego Narodzenia (w 2020 r. przypada w piątek)

26 grudnia – drugi dzień Bożego Narodzenia (w 2020 r. przypada w sobotę).

Sobota – imieniny kota i…

… jeśli dzień ustawowo wolny od pracy przypada właśnie w sobotę, która dla nas jest dniem wolnym, przysługuje nam w takiej sytuacji dzień wolny. Sobota, w którą przypadnie jakikolwiek dzień świąteczny, jest dniem wolnym z tytułu tegoż właśnie święta, a nie z tytułu 5-dniowego tygodnia pracy. To, że za święto, które wypadnie w sobotę, pracownikowi przysługuje dzień wolny, wynika z art.130 § 2 Kodeksu pracy (kp): „każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin”. Potwierdził to wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 2 października 2012 roku (sygn. akt. K 27/11), który podkreślił, że „pracownikom, za święta przypadające w dni rozkładowo wolne od pracy tj. na przykład wolne soboty, także przysługuje dzień wolny i nie jest możliwe nakazanie przez pracodawcę odpracowywania tych świąt”. (za https://poradnikprzedsiebiorcy.pl)

Czy mamy wolne za sobotę w 2020 r.?

Tak. W 2020 roku dwa święta przypadają na sobotę, tj. 15 sierpnia (Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Święto Wojska Polskiego) oraz 26 grudnia (drugi dzień świąt Bożego Narodzenia). Zatem, jeśli pracujemy i sobota jest dla nas zwyczajowo dniem wolnym od pracy, otrzymamy za te dwa dni dodatkowo dwa dni wolnego.

Długi weekend 2020? Nie bardzo, ten rok nie rozpieszcza długimi weekendami

Powiedzieć, że nie rozpieszcza, to jakby nic nie powiedzieć. Sytuację trochę ratują te dwa dni wolne za dwie soboty (15 sierpnia i 26 grudnia), ale znając życie, większość osób wykorzysta wolne przedłużając sobie sierpniowy weekend, a w przypadku grudnia biorąc wolne za Wigilię lub w Sylwestra.

Najmniej korzystny dla planowania długich weekendów układ kalendarza, jaki mógł się przytrafić, mamy właśnie w 2020 roku. Aż trzy razy dzień ustawowo wolny od pracy wypada w niedzielę (to 3 maja, Zielone Świątki i 1 listopada, Święto Zmarłych). Bardzo trudno to pożenić z jednym czy dwoma dniami urlopu, ale spróbujmy.

Zima i wiosna 2020

W zasadzie jedyną okazją, żeby trochę poświętować z okazji dni wolnych na początku 2020 r. będzie okres noworoczny ze świętem Trzech Króli (pisałem o tym powyżej). Potem mamy dopiero Wielkanoc, która tradycyjnie nie daje wielkiego pola do popisu miłośnikom dłuższego wypoczynku. Niemniej są to jednak trzy dni, które można spędzić świętując albo gdzieś pojechać. Tym samym między styczniem a majem możemy zapomnieć o czymś takim, jak długi weekend 2020.

Bez majówki

Najbardziej rozczarowuje brak majówki. 1 maja to piątek, 3 maja to niedziela. To tylko 3 dni, które możemy przeznaczyć na krótki intensywny wyjazd – owszem, dodatkowy jeden dzień urlopu w czwartek już nam robi trochę dłuższy wyjazd, a gdybyśmy wzięli wolne również w poniedziałek, to mamy wyjazd na 5 dni. Niemniej, wiemy doskonale, że kalendarz potrafi ułożyć się korzystniej, oszczędzając nam co najmniej jeden dzień urlopu.

Bolą te Zielone Świątki, przypadające w niedzielę. Ot, robi nam się z tego zwykły tradycyjny weekend, możemy go przedłużyć o jeden dzień urlopu (poniedziałek lub piątek), ale to nie to samo, co w 2018 czy 2019 r.

Czerwiec mile zaskoczy

To w zasadzie jedyna „klasyczna” okazja na długi weekend. Boże Ciało przypada w czwartek, 11 czerwca. Wystarczy dzień urlopu na piątek, 12 czerwca, by cieszyć się czterema dniami laby. Po postnym maju, takie czerwcowe szaleństwo bardzo się przyda. Warto już teraz się na to szykować.

Lato też bez szału

No tak, lato to czas wakacji, a że była kiedyś okazja na długi weekend, to i można było sobie tak wydłużyć urlop (z czego skwapliwie korzystali moi znajomi). W 2020 roku tak się już nie da. Jak już wcześniej pisałem, 15 sierpnia (Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Święto Wojska Polskiego) przypada w sobotę. Za ten dzień należy nam się dzień wolny. Można go wziąć w piątek, 14 sierpnia i cieszyć się trzema dniami laby.

Listopad i długo, długo nic

Wrzesień i październik nie dają okazji do nacieszenia się długim weekendem, w przeciwieństwie do listopada, w którym, co roku, mamy dwa dni ustawowo wolne od pracy. Co z tego, skoro 1 listopada w 2020 r. przypada w niedzielę, a 11 listopada (Święto Niepodległości) w środę? Jakkolwiek byśmy nie zakombinowali z tą środą, to aż dwa dni naszego urlopu pożre nam krótki wypoczynek. Mielibyśmy wolne od piątkowego popołudnia 6 listopada, przez weekend, poniedziałek i wtorek aż do świątecznej środy. Czy warto? Oceńcie sami. Moim zdaniem można spróbować.

Grudzień i koniec roku

Wigilia w czwartek, w piątek pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, drugi w sobotę, za którą odbierzemy wolny dzień w pracy i w 90% przypadków będzie nim właśnie Wigilia albo Sylwester 2020 – takie mamy perspektywy w 2020 roku. Nie jest źle, bo jednak choć święto wchodzi w weekend, to jest jeszcze niedziela. Niemniej – dobrze już było.

Podsumowanie

W zasadzie kwestię długich weekendów w 2020 r. można skwitować jednym zdaniem: trzeba to przetrwać, bo w 2021 roku będzie już lepiej. Niewiele lepiej, bo tylko trochę, ale jednak lepiej. Długi weekend 2020 w przeważającej liczbie przypadków pozostanie jedynie życzeniem.

Kalendarz 2020 nie umożliwia nam – w przeciwieństwie do lat poprzednich – korzystnego połączenia dni urlopowych z weekendami i tym samym zwiększenia ogólnej liczby dni wolnych od pracy, które moglibyśmy wykorzystać na wyjazdy. Trudno, bywa i tak. Nie ma co załamywać rąk i trzeba zarządzać tym, co jest.

Długi weekend 2020 – jest jakiś cień nadziei

Możemy z naszej rocznej puli urlopowej uszczknąć łącznie 5 dni, by nacieszyć się 5-dniową majówką, zrobić sobie długi, 4-dniowy weekend w sierpniu i długi 5-dniowy weekend w połowie listopada. I to chyba – nie licząc fantastycznej okazji na aż 17 dniowy wypoczynek na przełomie 2019 i 2020 roku – jedyny dobry news związany z kalendarzem 2020.