Kolejny punkt wyprawy, po wizycie na Twierdzy Masada (czytaj o tym tu) – oaza En Gedi, tętniący życiem raj na spalonej słońcem Pustyni Judzkiej.

En Gedi: co i jak

Wejście do rezerwatu przyrody kosztuje: 27 NIS oraz 14 NIS dla dzieci. Rezerwat jest otwarty dla zwiedzających między kwietniem i wrześniem 08.00-17.00 i od października do marca 08.00-16.00 (przypominam, że to ceny na 2016 r.).

Są tu bardzo dobrze oznakowane, a na paru odcinkach nawet ubezpieczone trasy, które pozwalają dojść nie tylko do słynnego wodospadu Dawida, ale również do jedynych w tej okolicy źródeł wody pitnej. Możliwe dla bardzo wytrwałych (w tym upale) jest również wejście na wierzchołek En Gedi. To kilkaset metrów wspinaczki (pamiętać należy o zabraniu ze sobą dużej ilości wody pitnej). Samo podejście w ponad 40-stopniowym upale jest bardzo wyczerpujące. Autor wie o czym mówi, bo doszedł tam właśnie z resztką wody.

Oto słynny wodospad Dawida i dojście do źródeł doliną En Gedi.

Na szczycie oazy

Podejście kilkaset metrów do źródeł i na szczyt En Gedi jest niezwykle malownicze, a szlak ubezpieczony poręczą. Temperatura przekraczała grubo 40 stopni, cienia próżno było szukać. W pewnym momencie pomyślałem nawet, że chyba już tu zostanę na zawsze, bo z takimi ekstremami nieczęsto ma się do czynienia. Pamiętajcie: eksploracja wzniesień w tym miejscu jedynie dla wytrawnych piechurów i z dużym zapasem wody. W przeciwnym wypadku kłopoty murowane! To miejsce nie bierze jeńców. Właśnie tu odczułem najwyraźniej, jak bardzo nonszalancko wybrałem sobie lipcowy termin na wizytę w tym miejscu.

Wycieczka niezapomniana, wrażenie w zasadzie nie do opisania. Potworny upał dodawał tej wyprawie swoistego uroku. Co trzeba mieć ze sobą jadąc tu:

  • czapeczkę z daszkiem,
  • wygodne buty,
  • przewiewne ubranie,
  • odpowiedni zapas wody,
  • trochę kondycji – w En Gedi szczególnie się do przydaje!

Czytaj również: