Vyhliadková Veža Bojnice – „Čajka v Oblakoch” – czyli wieża widokowa w słowackich Bojnicach poleca się do obejrzenia! Rozciąga się stąd świetny widok na okolice, w tym na prawdziwą perłę – miejscowy zamek. Sama wieża zaskakuje innowacyjnym kształtem, jakże innym od widokowej wieży w Żylinie (pisałem o niej tutaj).
Vyhliadková Veža Bojnice
Miejscowość Bojnice, położona w odległości ponad 60 km od Żyliny (o moim pobycie w Żylinie czytaj tutaj), oprócz imponującego zamku (czytaj o nim tu) ma jeszcze jedną atrakcję, którą warto zobaczyć. To właśnie wieża widokowa – po słowacku Vyhliadková Veža Bojnice, zwana również „Čajka v Oblakoch”. Wije się serpentyną przez wiele metrów w górę, prowadząc na świetny taras widokowy. Po drodze można wręcz sięgać czubków drzew!
Čajka v Oblakoch
Vyhliadková Veža Bojnice jest pięknie położona na zalesionym terenie. Została wybudowana na wysokości 415 m n.p.m., na zboczu góry o nazwie Mala Magura. Metalowa konstrukcja wieży prowadzi na szczyt nie schodami, a drewnianym pomostem szerokości 2,5 metra i długości 550 metrów, o nachyleniu 6 stopni. Wspinamy się po nim na taras usytuowany na wysokości 30 metrów, sięgający ponad czubki drzew. Z wieży można zjechać tzw. toboganem, o długości 70 metrów, za 1 EU – to atrakcja głównie dla dzieci. Wstęp na wieżę jest płatny: dorośli za wstęp płacą 8 EU, dzieci 3-15 lat: 4 EU. Więcej o wieży przeczytasz tu.
Widoki warte wejścia
Čajka v Oblakoch została oddana do użytku w 2015. Z tarasu na szczycie widać uzdrowisko Bojnice, z najbliższym otoczeniem, w tym piękne lasy na zboczach Malej Magury. Dostrzeżemy z niej również największe miasto w regionie – Prievidze oraz pasma górskie Kremnickie Vrchy i południowy kraniec Lucianskiej Malej Fatry.
Opodal Vyhliadkovej Vežy Bojnice jest również infrastruktura gastronomiczna. Przy samej wieży na głodnych czy spragnionych turystów czekają specjały kuchni słowackiej, większość jednak w postaci fast foodów, warto w związku z tym zejść do miasta gdzie wybór jest zdecydowanie większy. Z ciekawostek: przy wejściu na wieżę, przy samych kasach, na turystów czekają tu sztuczne małpki, grające na instrumentach. Nie widziałem dziecka, które nie byłoby nimi zachwycone!