Konkretniej: majówkowe zwiedzanie terenów Stoczni Gdańskiej z przewodnikiem, Jarosławem Żurawińskim, czyli cykl spacerów organizowanych przez Morską Fundację Historyczną podczas tegorocznego długiego majowego weekendu. Dziś się zapisałem, byłem na spacerze, wysłuchałem przewodnika, zrobiłem kilka zdjęć i chętnie podzielę się z Wami wrażeniami.

Odkrywanie Gdańska

Kiedyś już o tym mówiłem i pisałem: dla mnie podróże nie oznaczają wyłączenie wyjazdów z dala od Gdańska. To również wyprawy w samym mieście, eksploracje miejsc, których dotąd nie miałem jeszcze okazji zwiedzić bądź też ujrzenie ich w nowym anturażu. Tak było w przypadku Biskupiej Górki oraz Brzeźna, o których pisałem w związku z festiwalem „Narracje”, tak było w przypadku rejsu tramwajem wodnym, o którym pisałem tu. Mamy szczęście mieszkać w pięknym mieście – odkryjmy je dla nas. Miejsca, obok których codziennie przechodzimy, obok których mieszkamy, mogą kryć ciekawą historię bądź zachwycać detalami architektonicznymi czy malowniczością. Czasem wystarczy szerzej otworzyć oczy, by stać się elementem niepowtarzalnej historii.

Korzystając z faktu, że tegoroczną majówkę spędzam w Gdańsku, postawiłem właśnie na mini podróże po samym mieście. Na pierwszy ogień – spacer po Stoczni Gdańskiej. Przypadkowo natrafiłem na fejsbuku na informację o tym evencie i postanowiłem wziąć w nim udział ciekaw, czy zobaczę i dowiem się o stoczni czegoś, czego jeszcze nie wiedziałem.

Godzina piętnaście o stoczni

Wycieczki trwające około 75 minut każda, są bezpłatne i odbywają się w grupach minimum 10-osobowych (uwaga: pierwszeństwo dla osób  rezerwujących termin telefonicznie lub mailowo). Co zawiera program takiej wycieczki? Jak pisze organizator „podstawowe informacje o historii, tradycji, czasach współczesnych i wizji przyszłości terenów postoczniowych”. Program zwiedzania  obejmuje: Plac Solidarności i Pomnik Poległych Stoczniowców 1970 roku, następnie przewodnik opowiada o historii przemysłu okrętowego w Gdańsku w XIX i XX wieku. Kolejny punkt to Stocznia Cesarska, omówienie i pokazanie najciekawszych zespołów  architektury stoczniowej. Następnie słów kilka o Młodym Mieście i wizjach rozwoju tej nowej dzielnicy Gdańska. Ostatni punkt wycieczki to Muzeum Sali BHP, czyli kolebki  Solidarności.

Czas: start!

30 kwietnia o godz. 14:30 pod Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej zebrał się ponad 20-osobowy tłum osób, zainteresowanych wycieczką. Po stoczni opowiadał i oprowadzał po niej Pan Jarosław Żurawiński, autor książeczki „Zarys historii Stoczni gdańskiej 1844-2017”, stanowiącej podręczne kompendium wiedzy o miejscu, które zmieniło historię świata.

Przystanek pierwszy: Plac Solidarności i Pomnik Poległych Stoczniowców

Kiedyś na Placu Solidarności mieściła się pętla tramwajowa. Dziś to miejsce szczególne pod każdym względem. Mieści się tu wybudowany zaledwie w 100 dni Pomnik Poległych Stoczniowców. Nie wiedziałem wcześniej, że mosiężna tabliczka na bruku, przy samej bramie nr 2 z napisem mówiący, iż z tego miejsca pobrano ziemię pod budowany pomnik, to miejsce śmierci stoczniowców.

Przy Drodze do Wolności

Tuż za Bramą nr 2, w miejscu dawnego szpitala stoczniowego, nieopodal Sali BHP, powstały dwie instalacje, stanowiące element plenerowej wystawy „Drogi do Wolności”. Dziś to miejsce, z którego doskonale – niestety – widać pasującą tu jak kwiatek do kożucha inwestycję mieszkaniową, składającą się z czterech nijakich wież, nie pasujących ani do stoczni, ani do tego, by sterczały w samym centrum Gdańska.

Budynek dyrekcji stoczni

Gmach dyrekcji był świadkiem wydarzeń, o których mówił cały świat. Dziś to miejsce czeka na rewitalizację, która ma rozpocząć się w tym roku. W budynku jest wiele oryginalnych detali, jak stolarka drzwiowa czy okienna. To unikatowy, bezcenny historycznie obiekt.

Wozownia, dok pływający

Oszczędzę Wam, drodzy Czytelnicy opisów wszystkich miejsc, po których oprowadzał mnie dziś Pan Jarosław Żurawiński. Długi weekend w trakcie, więc możecie sami zapisać się na wycieczkę z Nim i zwiedzić stocznie cesarską. Link do wydarzenia na FB tu.

Dźwigi

Budynki Stoczni Cesarskiej

Sala BHP

Nie mogłem odmówić sobie poproszenie Pana Jarosława o autograf ani wspólnego zdjęcia na zakończenie wycieczki. Spacer po Stoczni Gdańskiej z Panem Jarosławem polecam serdecznie! Zapisujcie się na wydarzenie, póki jeszcze trwa długi weekend!

 

Czytaj również: